Katedra w Longford Feniks powstający z popiołów
Sobota a więc czas na kolejny odcinek „z życia na wyspie” dziś o Kościele i dość symbolicznym wydarzeniu.
W linkowanym poniżej filmie dokumentalnym, przedstawiona jest historia katedry w mieście Longford, która praktycznie doszczętnie spłonęła w 2009 roku po Pasterce.
Kiedy jeszcze dopalały się zgliszcza katedry biskup zapowiedział, że odbudują ją. Odważna decyzja. Lata 2009/2010 to największe uderzenie kryzysu ekonomicznego w Irlandię. A jednak się udało. Przez 4 lata postawiono ją „na nogi”. Uroczysta Pasterka i Msza w Boże Narodzenie były transmitowane dla telewizji. Robił to oczywiście nasz Kairos Communications, ale mnie tam nie było, gdyż zostawiłem telewizję od jesieni i poświęcam się jedynie dla spraw radiowych.
Odbudowanie budynku jest znakiem dla tutejszego kościoła, pewnym symbolem, żeby nie poddać się apatii nawet jeśli rzeczy wyglądają tragicznie.Choć oczywiście na samych murach nie można się zatrzymać.
Film dokumentalny ma ciekawy wątek, który zaciekawi szczególnie tych, których interesuje kwestia reformy liturgicznej.
W latach 70’tych poprzedni biskup miejsca kazał rozebrać stary ołtarz „przedsoborowy”, nie zważając na protesty ludzi. Tu warto dodać, że takie rzeczy w Irlandii nie zdarzały często.
Ciekawa rzecz, że ludzie po 40 latach wciąż tęsknili za starym ołtarzem i niektórzy wyrażali nadzieję, że teraz może wróci – nie wrócił, jego resztki znajdują się w krypcie pod kościołem.
Jest nawet uzasadnienie biskupa w tej sprawie (pod koniec filmu).
Wracając do samego wydarzenia zniszczenia i odbudowania. Nawet samo miejsce, gdzie się stało jest trochę symboliczne, bo Longford był niekiedy miejscem zbiorowej satyry części tutejszych mieszkańców wyspy, takie coś jak w Polsce Otwock. I w takim wyśmianym miasteczku taki znak nadziei się wydarzył (oczywiście z negatywnymi odcieniami obecnej sytuacji Kościoła, co wychwyci sprawny obserwator uważnie oglądając film dokumentalny).
http://www.rte.ie/player/ie/show/10359741/
(801)