W świetle słowa

To był długi dzień. Zakończył się radośnie i zapewne dla wszystkich niespodziewanie. Kto by się spodziewał papieża Franciszka? Papieża, który zaprosi nas do nowego etapu drogi Kościoła. Będziemy się uczyli nowego papieża, on będzie się uczył swojej posługi Piotrowej. W tym wszystkim będzie towarzyszył nam Duch Święty, który udziela obficie swoich łask. Na tyle na ile udało mi się przez te pierwsze godziny poznać dotychczasowe życie i słowa kardynała Bergoglio, mogę powiedzieć, że możemy być gotowi na niespodzianki i odważne kroki, bo takim był pasterzem w Argentynie.

Ale nie o gdybaniach co do przyszłości chciałem tu na koniec tego intensywnego dnia napisać. Bóg mówi do nas stale i ciągle, przez swoje słowo. Czyni to szczególnie w Liturgii – słowo w Liturgii rozświetla rzeczywistość, jest to coś co myślę, wciąż słabo rozeznajemy w Kościele.

Kiedy już opadły pierwsze emocje i wypisane zostały pierwsze wrażenia, udałem się na koniec dnia aby poklęczeć przed Najświętszym Sakramentem i zakończyć dzień Brewiarzem. Uderzyły mnie szczególnie dwa fragmenty. Pierwszy  z czytania I w Godzinie Czytań. To była historia Mojżesza, który musiał wysłuchiwać zmęczonego i narzekającego ludu. Bez wątpienia to opisuje wiele „miejsc” Kościoła . Dalej ta historia mówi nam o Mojżeszu zmagającego się z powierzonym mu ludem i o tym, że Bóg umacnia go w misji, dając mu też pomoc 70ciu mężów, obdarzonych mocą aby pomagali mu nieść brzemię ludu. Myślę, że to dobry obraz dzisiejszego wyboru. To przecież będzie papież nowej ewangelizacji – czyli rozbudzał będzie obumarłe życie w Kościele, znudzenie, zmęczenie i wzywał nas będzie do nawrócenia.

Nieszpory dziś natomiast wybrzmiały znów pięknym hymnem z Rzymian:

O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga. Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi. Kto bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą Lub kto Go pierwszy obdarował,  aby nawzajem otrzymać odpłatę. Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko.Jemu chwała na wieki.

Nie potrzebujemy lepszego podsumowania konklawe. Chyba, że tylko takie, jakie daje nam Liturgia Nieszporów: wraz z Maryją uwielbiać Boga hymnem „Magnificat”. Papież Franciszek zresztą odwołał się dwukrotnie do Maryi, zapowiadając iż jutro uda się prosić ją o pomoc (pytanie gdzie?). Otwórzmy się na nowy dar, dany nam od Boga i pozwólmy się prowadzić nowemu Następcy Piotra, umiejąc także oświetlać nadchodzące wydarzenia mocą słowa Bożego.

Telewizja Watykańska uraczyła nas widokiem papieża zanim pojawił się na balkonie. Trwało to tylko ok 7 sekund, więc bardzo prawdopodobne iż było przypadkowym wciśnięciem "nie tego guzika" ;)

Telewizja Watykańska uraczyła nas widokiem papieża zanim pojawił się na balkonie. Trwało to tylko ok 7 sekund, więc bardzo prawdopodobne iż było przypadkowym wciśnięciem „nie tego guzika” ;)

(536)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *