…and I will run

Czyli refleksja nad dopełnionym czasem głoszenia Ewangelii…
Nysa, 01.09. A.D. 2007

Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.

[Dz 28, 30-31]

    Dawno mnie tu nie było, ale to znak, że miałem bardzo, bardzo dużo zajęć – strona dawno nie aktualizowana, wiele rzeczy czeka na napisanie – może sukcesywnie uda się je umieszczać. Przecież chcę pisać o dziełach łaski Bożej a te przecież się nieprzeterminowują, więc nie ma co się obawiać o czas

    Chciałem tę notkę napisać jeszcze z mojego miejsca pobytu – Pieniężna, i pokoju gdzie przez dwa lata pracowałem i żyłem i w którym tak wiele się wydarzyło i zaczęło. Ale cóż… nie udało się z powodu natłoku zajęć. A może to i lepiej, kto to ostatecznie wie…?

    Więc ostatni tydzień wyprowadzania, pakowania, wyrzucania niepotrzebnych rzeczy przypomniał mi ten cały czas… Bóg napisał niesamowicie piękną historię przez te cztery lata w Pieniężnie i przez te dwa lata nieco innego już stylu życia. I za to jestem mu ogromnie wdzięczny!

    Stojąc przedostatniego dnia i patrząc na puste ściany i półki i biurko dotarło do mnie, że coś się dopełniło i czas wyruszyć dalej. Ale może trzeba ruszyć ze słowami jakie napisał kiedyś mój parafianin, misjonarz brazyliskich favel:

I Bogu dziękuję, że dał mi tę siłę

wstać wtedy z fotela

i ruszyć w nieznane…

na spotkanie Tego, który jest…

    Był tu, tam też gdzie wskazuje też będzie – co więcej: On już tam czeka… ile lat temu to usłyszałem… osiem… w ilu miejscach już czekał… Więc tylko trzeba w sercu trzeba powtórzyć – Jesus, I still trust in you… i już nie troszczyć się o to co nie potrzebne.

Taki sens mają rekolekcje, które rozpoczną się za pół godziny, które przygotują do odnowienia przymierza z Nim – ślubów.

A co do Pieniężna…

Nie pytaj czy tu jeszcze wrócę,

ja tego nie wiem,

i nie wie tego nikt…

 

Poza Nim…

Ale przecież:

?Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami…”

 

[Dz 1, 7b-8]

W więc… biegniemy dalej!

A oto kilka fotek z pokoju w którym spędziłem ostatnie dwa lata życia…

 

Zimia 2005/ 2006 – czyli początki

A to widok zimowy – zima 2007

 

 No nie da się ukryć, że było to też miejsce nauki ;)

 

 

 Wielu godzin spędzonych w necie, audycjach,

rozmowach i pracy administora…

 Ale także i czasu modlitw, gdzie Jezus przebywał

ze mną tych czterech ścianach…

(536)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *