Nie samym chlebem żyje człowiek…

Biblia z końca lat 40tych XX wieku

Biblia moich dziadków z końca lat 40tych XX wieku.

„Wielki Post zachęca nas właśnie, poprzez tradycyjne wskazania odnośnie do życia chrześcijańskiego, abyśmy umacniali wiarę przez uważniejsze i dłuższe słuchanie Słowa Bożego(…)”

Tak papież Benedykt XVI w swoim orędziu na tegoroczny Wielki Post zachęcił nas aby to był czas kiedy więcej czasu poświęcić na słuchanie słowa Bożego.

Idąc za wskazaniem Ojca Świętego, jako moje dodatkowe i dłuższe słuchanie Słowa wybrałem trzy źródła. Pierwsze to Interlinearne wydanie Nowego Testamentu, które najbardziej jak to możliwe dla osoby nie znającej języka greckiego pomaga zbliżyć się do oryginalnej i „surowej” myśli tekstu biblijnego. Drugie źródło to „Żydowski komentarz do Nowego Testamentu” napisany przez D.Sterna, pomaga on wydobyć z Nowego Testamentu perspektywy, których my nader często nie dostrzegamy nie znając oryginalnego środowiska w którym narodził się Nowy Testament. Natomiast trzecie źródło jest bardziej symboliczne, to Nowy Testament w przekładzie ks. Jakuba Wujka z małymi poprawkami, wydany końcem lat 40-tych ub.w. Natomiast egzemplarz ma dla mnie bardzo wielką wartość, gdyż to biblia moich dziadków,  ludzi wielkiej wiary i pobożności. Nie wiem czy ją czytali, byli to bowiem ludzie prości. Babcia skończyła tylko 3 klasy szkoły podstawowej. Niemniej jednak mieli ten egzemplarz w domu, później trafił on do naszego domu rodzinnego. Podczas ostatnich wakacji poprosiłem moją mamę aby mi go przekazała. Wziąłem go ze sobą w misyjną drogę. Tekst Biblii Wujka karmił wiele pokoleń Polaków. Czasem warto wrócić do tej staropolskiej mowy, aby nieco owego dawnego pojmowania słowa Objawienia Bożego zakosztować. Wziąłem symboliczną pamiątkę z domu i muszę kiedyś znaleźć kogoś kto zabierze dalej ze sobą to Słowo zawarte w niej dalej…

(684)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *