Naczynie miłosierdzia

Zaczerpnij pełnymi garściami, ze studni bez dna.

Dziś Wielki Piątek, oczywistym jest czego dotyczy ten dzień. Ja jednak chcę napisać o innym jego aspekcie, mniej oficjalnym ale w moim odczuciu i doświadczeniu ważnym – a dla mnie osobiście bardzo ważnym.

Dziś bowiem rozpoczyna się Nowenna do Bożego Miłosierdzia, którą wg. św.Faustyny podyktowana jest przez Pana Jezusa. Osobiście jestem głęboko przekonany o prawdziwości i ważności tego objawienia dla współczesnego świata, nie ja oczywiście tylko. Kościół rozeznał nabożeństwo Koronki i Niedzieli Miłosierdzia Bożego – ta druga otrzymała najwyższą rangę, bo stała się oficjalnym świętem w liturgii, mimo że nic w tekstach mszy ani czytań nie zmieniano, to II niedziela wielkanocna, jest w Kościele katolickim właśnie Niedzielą Bożego Miłosierdzia.

Sam przez swoje życie doświadczałem mocy tej modlitwy. Mój kościół parafialny jest uprzywilejowany, posiada bardzo duży obraz Jezusa Miłosiernego pędzla tego samego  artysty który namalował obraz w Łagiewnikach (a z tego co wiem nie namalował ich zbyt wiele w życiu). Obecnie emerytowany proboszcz przy którym wyrosłem całe życie, ks.Stanisław Fiołek przez lata prowadził nieustanną nowennę do Bożego Miłosierdzia z katechezami na podstawie „Dzienniczka”.

Obraz w ołtarzu bocznym mojego parafialnego kościoła - zdjęcie zrobione parę lat temu.

Obraz w ołtarzu bocznym mojego parafialnego kościoła – zdjęcie zrobione parę lat temu.

Również lata wcześniej, zanim oficjalne święto zostało ustanowione przypominał w ogłoszeniach parafialnych: „dziś wg. życzenia Jezusa jest Niedziela Miłosierdzia”. Tak się nawet złożyło iż wiele lat temu po nawróceniu przeżywałem swoją spowiedź generalną w zwyczajny kwietniowy poranek sobotni aby na drugi dzień być zaskoczony iż… to Niedziela Miłosierdzia! To była pierwsza świadomie przeżywana taka niedziela jeszcze przed jej oficjalnym wprowadzeniem.

Będę mu do końca życia wdzięczny, za przekazanie mi  tego nabożeństwa do Jezusa Miłosiernego. Pamiętam kanonizację św.Faustyny i wezwanie Boże jakie rozeznałem w sercu, aby zaangażować się w to dzieło rozszerzania Godziny Miłosierdzia, Koronki, Obrazu, Nowenny i Niedzieli Bożego Miłosierdzia.

W taki sposób stałem się na lata wierny Koronce odmawiając ją praktycznie każdego dnia. Jestem przekonany,  że nie raz uratowała mnie ona – szczególnie w dramatycznych zakrętach mojego powołania. Jestem przekonany i wierzę, że to co Jezus dał Faustynie jest wielkim skarbem. Doświadczam tego. Na pewno nie tylko ja. Ilu ludzi Koronka już przyprowadziła do Jezusa, do głębi Jego miłosierdzia? Ilu znajdowało ukojenie w prawdzie iż nie ma cudowniejszego skarbu niż miłosierdzie Boże? Bóg jeden wie.

Cieszy mnie też, iż chyba poza Polską, w europejskich krajach Irlandia była by drugim miejscem gdzie na serio mocno wzięto wezwanie Jezusa aby rozszerzać to nabożeństwo.  Teraz jadąc drogami Irlandii będzie widać wiele obrazów Jezusa Miłosiernego i masę ogłoszeń zapraszających na celebracje Niedzieli Bożego Miłosierdzia. I mówiąc kolokwialnie, jestem przekonany, iż Jezus się tym wiernym „odwdzięczy” wylewając na tutejszy Kościół morze łask, które go odnowią po latach cierpień i upokorzenia, letniości a może i niewiary.

Jeśli już modlisz się Koronką, nie muszę Cię przekonywać. Jeśli nie – zapraszam Cię dołącz się do nas – niech stanie się Twoim codziennym towarzyszem. Może właśnie ta Nowenna, którą rozpoczynamy dziś a skończymy 6 kwietnia będzie dla Ciebie czasem przemieniającym?

Tu odnajdziesz intencje na każdy dzień. A Koronkę odmawia się na różańcu (instrukcja tu). Można też śpiewać, tu jedna z piękniejszych polskich wersji:

(745)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *