Klęcznik i tabernakulum

Zamyślenie o obecności Pana Jezusa.

 

Od 11 lat swojego życia mam niesamowitą łaskę mieszkać w domu pod jednym dachem z Jezusem, tym samym który chodził po Galilei, tym samym którym zachwycasz się otwierając karty Ewangelii. Jest cicho obecny w tabernakulum. To dar, który wciąż mało doceniam ale tą 1/3 życia spędzonego przy Jezusie czuję odciśniętą w siebie.

Odczuwam ją, gdy muszę niekiedy mieszkać w miejscach bez kaplicy, ten brak jest wtedy bardzo „odczuwalny”. Taką pustynią było dla mnie gdy pracowałem na diecezjalnych parafiach, nie mając w domu Najświętszego Sakramentu.

Życie niesie wiele wrażeń, decyzji interakcji, szczególnie tych związanych z życiem religijnym. Ale często czuję, że jest bardzo duża pokusa o mówieniu o Jezusie, bez Jezusa. Walenia w puste dzwony. Stąd wracam tu każdego wieczoru do Niego. Przynosząc Mu siebie, przynosząc Mu ludzi, napięcia, plany, porażki.
Spędzałem kiedyś czas na medytacji, podczas której zapytałem Pana Jezusa czego ode mnie oczekuje. Nie należę do mistyków i nie słyszę głosów a jednak był to jeden z takich momentów kiedy prawie ze namacalnie wiedziałem że On mówi mi: chcę abyś był ze mną tu częściej.
Jak echo odbijają mi się słowa wypowiedziane kiedyś do nas małych młokosów w nowicjacie przez jednego z naszych starszych kapłanów, ojca Bruno Kozieła (byłego więźnia Dachau): „Wiecie, jeśli miałbym powiedzieć czy czegoś na koniec życia żałuję, to powiem tego, że za mało przychodziłem tu do Jezusa ukrytego w tabernakulum”. Ojciec Bruno już nie żyje prawie 10 lat a jego testament wciąż w mnie trwa.

Lata mijają, oby tęsknota za Panem Jezusem rozpalana w czasie tych intymnych wyklęczanych minut milczenia nigdy w nas nie zagasła czego Tobie i sobie życzę.

A na zdjęciu: nasza domowa kaplica w Dublinie. Klęcznik przywiozłem ze sobą a pochodzi ze zlikwidowanego klasztoru sióstr. Ocalało kilka i stało nieużywanych. Teraz nadal służy. Jest powycierany od używania przez siostry, co tym bardziej mobilizuje aby go używać.

A tu muzyczna inspiracja, która towarzyszyła mi przy pisaniu tekstu:

(1396)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *