Blogosławcie
Praga, 1 stycznia 2015
Wychodzę sobie po wieczornej modlitwie z jednej z hal wypełnionej wciąż po brzegi młodymi aż tu nagle podbiega do mnie młoda para pytając się mnie po angielsku czy mówię po polsku :) Kiedy potwierdziłem, poprosili mnie abym ich pobłogosławił na drogę narzeczeństwa co niniejszym uczyniłem z radością :)
A że tego wieczoru byłem na modlitwie z inną parą narzeczonych, więc i oni zainspirowani tamtą prośbą poprosili o błogosławieństwo dla siebie :)
Dziś na koniec oktawy Bożego Narodzenia dane nam było w liturgii słowo z Księgi Liczb o błogosławieństwie i tak oto znalazło swoje wypełnienie w faktach tego dnia.
Uwielbiam błogosławić w mocy Chrystusowego kapłaństwa i bardzo często to czynię czy to bardziej czy to mniej publicznie.
(593)